Sąd Najwyższy Asturii (TSJ) wydał orzeczenie na korzyść kierowczyni autobusu cierpiącej na zaburzenia depresyjne, zażywającej konopie indyjskie i alkohol, przyznając jej uznanie całkowitej trwałej niezdolności do pracy z dożywotnią rentą w wysokości 75% podstawy regulacyjnej wynoszącej 2500,42 euro miesięcznie.
Kobieta w wieku 57 lat była na zwolnieniu lekarskim od lutego 2022 r. do sierpnia 2023 r., wypełniając w ten sposób maksymalny ustawowy okres 545 dni czasowej niezdolności do pracy. Ubezpieczenie społeczne wszczęło wówczas z urzędu postępowanie w celu uznania lub nieuznania jej trwałej niezdolności do pracy.
W styczniu 2024 r. uznano, że „nie jest ona dotknięta trwałym niezdolnością do pracy, ponieważ doznane przez nią urazy nie powodują wystarczającego stopnia ograniczenia jej zdolności do pracy”. W wyroku dodano, że kobietacierpiała na zaburzenia lękowe i depresyjne oraz zaburzenia osobowości w połączeniu ze szkodliwym spożywaniem alkoholu i konopi indyjskich, które nie stanowiły trwałej niezdolności do pracy, w związku z czym musiała powrócić do pracy.
Po odmowie przyznania jej całkowitej niezdolności do pracy złożyła odwołanie, które zostało oddalone, ponieważ Sąd Pracy nr 1 w Oviedo dał rację Krajowemu Instytutowi Ubezpieczeń Społecznych (INSS), który twierdził, że nie zasługuje ona na takie świadczenie. Uznano, że „sytuacja nie może być uznana za przewlekłą”, ponieważ pracownica była w trakcie leczenia, a jej dolegliwość nie miała charakteru trwałego.
Może pracować, ale nie jako kierowca

W związku z tą decyzją złożyła odwołanie do Najwyższego Sądu Asturii, dołączając raporty i dokumenty potwierdzające jej pobyt w ośrodku terapeutycznym detoksykacyjnym, a także fakt, że była leczona wysokimi dawkami leków przeciwdepresyjnych i przeciwlękowych, z powodu których „nie zaleca się prowadzenia pojazdów”.
Sąd uznał, że zawód kierowcy autobusu „wymaga doskonałej kondycji psychofizycznej, aby wykonywać go w warunkach zapewniających bezpieczeństwo własne i osób trzecich”, a kobieta nie spełniała tego warunku w tamtym momencie ze względu na swój stan zdrowia, ponieważ stanowiła zagrożenie również dla pasażerów.
W związku z powyższym Sąd Najwyższy Asturii przyznał mu całkowitą niezdolność do pracy wynikającą z powszechnej choroby i uznał jego prawo do otrzymywania dożywotniej renty w wysokości 75% podstawy regulacyjnej wynoszącej 2500,42 euro miesięcznie, ze skutkiem wstecznym od stycznia 2024 r. Ponieważ jest to całkowita niezdolność do pracy, może on wykonywać inną działalność zawodową, w której nie ma ryzyka związanego z prowadzeniem pojazdów, ponieważ ze względu na swój stan nie może zasiadać za kierownicą autobusu.
