Utrzymanie samochodu w czystości jest często dodatkowym obowiązkiem. Ponieważ nie zawsze mamy na to ochotę i nie zawsze dysponujemy miejscem, gdzie można samodzielnie umyć samochód, większość z nas wybiera najłatwiejsze rozwiązanie: myjnię tunelową.
Chociaż jest to niewątpliwie wygodne rozwiązanie, myjnia tunelowa niestety wiąże się z problemami, które mogą powodować niepotrzebne zużycie zewnętrznej części naszego samochodu. W zależności od rodzaju mycia automatycznego mogą pojawić się zadrapania, widoczne okrągłe ślady i uszkodzenia lakieru.
Myjnia tunelowa: szybkie rozwiązanie, ale nie zawsze zalecane
Odwieczny dylemat, czy mycie samochodu w myjni tunelowej, której rolki przeszły już setki samochodów przed naszym, jest dobre, nie ma łatwej odpowiedzi. Zasadniczo mycie samochodu za pomocą rolek nie uszkadza karoserii, jeśli myjnia jest wyposażona w rolki z mikrofibry lub pianki, które wychwytują brud bez zarysowywania powierzchni. Oznacza to, że wszystko zależy od myjni i jej konserwacji.
Ostatecznie, w razie wątpliwości i biorąc pod uwagę stan rolek w wielu stacjach benzynowych, musimy założyć, że konserwacja i czyszczenie rolek jest minimalne. „Często włosie jest bardzo zniszczone i nie jest wymieniane, ponieważ części zamienne są bardzo drogie” – wyjaśnia Manuel Carrasco z Car Wash CR na Majorce. Automatyczne myjnie tunelowe są zatem jednym z głównych źródeł mikrouszkodzeń w samochodzie.

Rolki, mimo że są regularnie czyszczone, przez cały dzień gromadzą na włosiu wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, a nawet fragmenty lakieru z poprzednich samochodów. Przy każdym przejściu te ścierne rolki pozostawiają drobne mikrouszkodzenia.
To, co dla każdego wygląda na czyszczenie, w rzeczywistości może oznaczać, że szczotki te rozcierają zanieczyszczenia po całej powierzchni karoserii, co może powodować powstawanie niewielkich rys, które czasami wyglądają jak zawirowania na lakierze, uniemożliwiając odbicie światła na gładkiej i błyszczącej karoserii. Rozwiązaniem może być samodzielne mycie samochodu w myjni z pistoletami ciśnieniowymi.
Mycie samochodu myjnią ciśnieniową wydaje się być delikatniejszą opcją niż mycie za pomocą rolek, ale może łatwo uszkodzić karoserię, jeśli jest stosowane nieprawidłowo. Zbyt silny strumień, zbyt blisko lub źle skierowany, osłabia warstwę ochronnego lakieru.
Lakier ten, niezbędny do zapewnienia połysku i ochrony lakieru przed czynnikami zewnętrznymi, traci wówczas swoją skuteczność. W rezultacie lakier matowieje i trudno jest przywrócić mu jednolity połysk bez późniejszego polerowania i nabłyszczania karoserii, co zazwyczaj kosztuje co najmniej 500 euro.

Ponadto, mimo że podczas mycia nic nie ma fizycznego kontaktu z samochodem, strumienie te nie są w stanie wyczyścić go tak dokładnie, jak inne opcje. Mając to na uwadze, niektóre myjnie dodają mydła i środki chemiczne, aby poprawić skuteczność czyszczenia. „Produkty nie zawsze rozpuszczają się prawidłowo, a jeśli samochód pozostaje mokry i jest wystawiony na działanie słońca, pojawiają się plamy i traci się połysk” – zapewnia Manuel Carrasco.
Do tego dochodzi trudność z suszeniem. Pokusa pozostawienia samochodu do wyschnięcia na słońcu lub podczas jazdy jest duża, ale po wyschnięciu pojawiają się ślady po wodzie i białe plamy. Dzieje się tak, ponieważ słońce zbyt szybko wysusza wodę, pozostawiając osady mineralne na karoserii. W takich przypadkach ważne jest, aby wysuszyć samochód ręcznie miękką ściereczką lub irchą. Jest to bardziej pracochłonne niż tunel rolkowy i jego gigantyczne suszarki, ale także znacznie bezpieczniejsze dla samochodu.
