Od kilku lat praktycznie wszystkie nowe samochody mają w standardowym wyposażeniu gniazdo USB. Złącza te są wygodnym rozwiązaniem do ładowania telefonu komórkowego w samochodzie, ale nie zawsze działają one prawidłowo. Dlaczego?
W schowku, na desce rozdzielczej, w schowku w tunelu środkowym… Porty USB stały się w ostatnich latach tak powszechne w samochodach, że stały się nieodzownym elementem wyposażenia pojazdu, choć może nie do tego, do czego wszyscy się spodziewamy.
Gniazdo USB nie zawsze jest portem ładującym
Pierwszą reakcją na widok portu USB jest myśl, że służy on do ładowania naszych telefonów komórkowych. Być może w niektórych przypadkach tak jest, ale w rzeczywistości nie zawsze służy on temu celowi. Złącza, które są zwykle używane w samochodach, to USB 1.0 i USB 2.0, podczas gdy smartfony działają dobrze z USB 3.0.

Na pewno niejednokrotnie zdarzyło Ci się pomyśleć „mam mało baterii, ale w tym czasie w samochodzie naładuje się wystarczająco, aby wytrzymać cały dzień”, a po dotarciu do celu okazało się, że bateria smartfona naładowała się niewiele lub praktycznie wcale.
Dzieje się tak, ponieważ porty USB, które znajdują się w samochodach, w wielu przypadkach nie są przystosowane do ładowania, ale służą jako porty do przesyłania danych. Rzeczywiście, za każdym razem, gdy podłączamy smartfon do USB, pojawia się powiadomienie o ładowaniu, ale może ono nie przebiegać lub przebiegać w normalnym tempie.
Kluczowe znaczenie ma natężenie prądu. Port USB podłączony przez system informacyjno-rozrywkowy samochodu jest przystosowany do zasilania np. pendrive’a. Aby to urządzenie pamięci masowej działało, potrzebuje bardzo niskiego natężenia prądu, około 0,5 A, wystarczającego do rozpoczęcia ładowania smartfona, ale niewystarczającego do naładowania baterii lub powodującego bardzo powolne ładowanie.
Im mniejsze natężenie prądu, tym mniejsza zdolność ładowania i dłuższy czas ładowania. Problem ten nasilił się wraz z pojawieniem się smartfonów, które zużywają coraz więcej energii i mają coraz większe zapotrzebowanie na energię.

Według wielu testów przeprowadzonych przez How To Geek, zintegrowane z samochodami porty USB przeznaczone specjalnie do podłączania smartfonów nie osiągają znacznie lepszych wyników, przy natężeniu ładowania wynoszącym 1 A. Oznacza to, że w zależności od natężenia ładowania i sposobu użytkowania telefonu podczas podróży (na przykład nawigacja GPS), w wielu przypadkach zauważymy, że bateria rozładowuje się szybciej niż jest w stanie się naładować.
Najbardziej praktycznym rozwiązaniem, jeśli chcemy skutecznie ładować telefon w samochodzie, jest użycie jednego z tradycyjnych złączy 12 V, które nadal są montowane w samochodach i dają znacznie większe możliwości (do 10 A). Dzięki uniwersalnej ładowarce możemy uzyskać natężenie ładowania od 1 A do 2,1 A (i więcej), osiągając bardziej efektywne ładowanie.
Innym rozwiązaniem jest zainstalowanie specjalnych gniazdek USB, które są sprzedawane jako akcesoria w dość przystępnej cenie, takie jak te pokazane na zdjęciach, które pobierają prąd 12 V z pojazdu i przekształcają go w różne natężenia ładowania.
