Wypróbowaliśmy światło V16 na odludnej drodze, aby sprawdzić, czy po awarii przyjadą nam z pomocą.

Nie ma lepszego sposobu na sprawdzenie skuteczności światła V16 niż wypadek na drodze i umieszczenie światła na dachu samochodu, aby sprawdzić, czy przyjedzie pomoc. Światło awaryjne V16 stało się w ciągu kilku godzin głównym tematem wiadomości i rozmów w barach. Gdy tylko kierowcy dowiedzieli się, że będą musieli wydać 50 euro na to urządzenie do każdego samochodu, światło ostrzegawcze stało się niezwykle popularne.

Problem polega na tym, że DGT zezwoliło na jednoczesną sprzedaż świateł V16 homologowanych i połączonych z DGT oraz innych, które nie są połączone i przestaną być ważne od 1 stycznia. W tym przypadku postanowiliśmy sprawdzić, na czym polega połączenie z DGT i jak działa.

Testujemy, testujemy…

W tym celu udaliśmy się na odległą drogę samochodem, który nie uruchamiał się z powodu jakiejś usterki, którą naprawiono w ciągu kilku minut. Po dotarciu na miejsce ustawiliśmy trójkąty i w kamizelkach odblaskowych przetestowaliśmy działanie sygnalizatora V16.

Urządzenie należy umieścić na dachu pojazdu, nie wychodząc z samochodu.

Jeśli chodzi o światło awaryjne, to prawda, że w nocy nie ma problemów z widocznością i jest ono dobrze widoczne, ale chcieliśmy również przetestować działanie łączności V16.

Czy ktoś mi pomoże?

Przypomnijmy, że światło to powiadamia służby ratownicze lub pomocowe, takie jak pogotowie drogowe, straż pożarna i policja, zaraz po jego włączeniu. W tym przypadku, po dziesięciu minutach postoju na bocznej drodze odchodzącej od autostrady, zgodnie z tym, co powiedzieliśmy, prawidłowo oznakowanej, nikt nie zadzwonił do nas za pośrednictwem światła V16 ani nie otrzymaliśmy żadnej pomocy.

Pojazd był prawidłowo zatrzymany i wyposażony w trójkąty, które obecnie są obowiązkowe.

To pierwsze jest logiczne, ponieważ V16 nie działa jak telefon, to znaczy nie pozwala na odbieranie połączeń awaryjnych, wbrew temu, co uważa wielu kierowców.

W nocy światło jest intensywne, ale w ciągu dnia nie.

Jeśli chodzi o brak pomocy, jest bardzo prawdopodobne, że wynika to z faktu, iż do momentu uruchomienia systemu 1 stycznia 2026 r., obecnie nie aktywuje się żadnego rodzaju alarmu w centrum zdarzeń DGT. Poczekamy do tego czasu, aby ponownie go przetestować.

vadim/ author of the article

Nazywam się Vadim. Interesuję się samochodami i lubię pisać artykuły na tematy motoryzacyjne. W swoich tekstach dzielę się praktycznymi poradami dotyczącymi wyboru i serwisowania samochodów, omawiam nowości w branży i opowiadam o przydatnych akcesoriach.

Dent cars